Moje ostatnie dzieła:
Chusta skończona już na początku marca, spieszyłam się, żeby zdążyć z nadejściem wiosny... phi!
Wzór: Aestlight, Gudrun Johnston
Włóczka: Fabel, DROPS
Druty nr 4,0mm
Początkowo nitka wydawała się bardzo szorstka, "sznurkowata", po upraniu i zblokowaniu zmiękła, chusta nabrała ładnego kształtu. Podsumowując - nitka dość szorstka, wychodzą włoski, ale ja jestem wrażliwcem i mogę ją nosić przy szyi, więc nie jest tak źle.
Do kompletu wydziergałam czapkę Hertta - skończona, nieobfotografowana.
Piękna chusta. Czekam na czapeczkę.
OdpowiedzUsuńPiękna :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor :-)
Pozdrawiam serdecznie.
śliczny ten kolor a chusta jeszcze śliczniejsza tylko ja się pytam po co ten śnieg??
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie! Madziu droga, śniegu już coraz mniej i mniej i w końcu mogłam założyć moja chustę! :)
OdpowiedzUsuńSweterek jest boski! Na żywo wygląda jeszcze lepiej.
OdpowiedzUsuńSweterek będzie prezentowany później :P
OdpowiedzUsuń